Dzięki właśnie takiemu układowi ilość pochłoniętej energii przez panele fotowoltaiczne jest większa niż energia pochłonięta przez ułożenie tradycyjne paneli np. na dachu. System nadążny steruje ruchem paneli słonecznych w dwóch płaszczyznach w taki sposób aby ilość promieniowania słonecznego padające prostopadle na panele fotowoltaiczne była jak największa. Działa to w ten sposób, że czujniki umieszczone w układzie nadążnym wykrywają najjaśniejszy punkt na niebie i układ podąża za nim.
Układ nadążny posiada dwie pary czujników (mierzą natężenie oświetlenia) z których jedna para odpowiedzialna jest za ruch w pionie natomiast druga w poziomie. Jest to tzw. układ nadążający za słońcem dwuosiowy. Układ sterujący układu nadążnego reguluje pracą silników wykonawczych, które poruszają panele fotowoltaiczne i ustawiają w danym kierunku.
W okresie letnim powierzchnia paneli fotowoltaicznych, która jest ustawiona prostopadle do kierunku padania promieni słonecznych absorbuje 50% więcej energii promieniowania słonecznego niż powierzchnia ustawiona horyzontalnie. W zimie natomiast położenie taki daje 3-krotnie więcej energii.
Opisane powyżej sterowanie nadążne posiada również wadę, ponieważ w okresie np. długotrwałego zachmurzenia pojawiają się zakłócenia oświetlenia czujników i układ nadążny może działać nieprecyzyjnie. Dlatego stosuje się również inną metodę sterowania, która jest oparta na obliczeniach astronomicznych. Na tych obliczeniach określa się pozycję słońca. I nawet jeśli zachmurzenie jest długotrwałe to panele podążają za słońcem i jeśli zachmurzenie zniknie to wtedy panele ustawione są maksymalnie w kierunku słońca.
Oczywiście w każdym pojedynczym przypadku instalacji potrzebna jest analiza ekonomiczna czy koszty układu nadążnego zostaną zrekompensowane przez produkcję energii.